Obserwując ostanie wydarzenia na świecie i poruszenie jakie wywołał- wirus eboli, skłoniło mnie do cofnięcia się kilka lat wtecz... I odnoszę wrażenie „deja vu”- że to już było... tylko w tle królowała „świnska grypa”...
Znowu zaczcyna się syndrom paniki wokół tak delikatego tematu- jakim jest zdrowie i życie człowieka. Pragnę cofnąć się w czasie do lat 2009\2010 kiedy „panowała” pandemia grypy A|H1N1- inaczej zwana „świnską grypą...”.
W okresie ryzyka zachorowań na „świnską grypę” wprowadzono do sprzedaży szczepionke przeciwko tej grypie: Pandemrix. Pandemrix został zastosowany u ponad 30 mln osób w 47 krajach. Według statystyk- najczęsciej podawano ją w Szwecji. Zaszczepiono nią wtedy 5 mln Szwedów. Norwegowie są tuż za Szwecją, gdyż zgodnie z zalecieniami władz- ponad 2 miliony Norwegów przyjęła tę szczepionkę, w tym około 600 tysięcy dzieci.
Opinie na temat tej szczepionki są podzielone, ale w większości są to opinie negatywne. Patrząc na kolumny statystyk w Norwegii- skłaniam się do opini, że jednym pomogła, a innym zniszczyła życie. Plusując i minisując- straty są większe niz przewidywano.
Do państwowej organizacji NPE (organizacja zajmująca się szkodami medycznymi) wpłynęło bardzo dużo zawiadomień o negatywnych skutkach ubocznych po przyjęciu tej szczepionki. Norweski dziennik „VG”- napisał, że „bardzo dużo dzieci zachorowało na narkolepsję po tym, jak posłuchano rządowych zaleceń i przyjęło szczepionkę na świnską grypę”.
Zaczęto badać związek między zachorowalnością na narkolepsję, a przyjmowaniem szczepionki Pandemrix, kiedy zwiększyły się donosy o narkolepsji u dzieci. Okazało się, że w Skandynawii jest największa liczba poszkodowanych osób, z powodu zastosowania szczepionki- PANDERMIX.
Narkolepsja- jest to zespół chorobowy, który objawia się nadmierną sennością w ciągu dnia i napadami snu itp. W tym okresie najbardziej poszkodowane okazały się dzieci, którym to powikłanie poszczepienne tzn. Narkolepsja- odebrała dzieciństwo oraz normalne funkcjonowanie w realnym świecie.
Epizod z epidemią w tle bardzo wpłynął na życie wielu ludzi, którzy posłuchali się nakazu władz.
„Zniszczyliście mi życie”- jedna dziewczynka po otrzymaniu diagnozy o narkolepsji, obarczyła winą rodziców za swoją chorobę, gdyż to oni zadecydowali o szczepieniu i podpisali zgodę na ten zabieg.
Na szczepionkę Pandemrix, Norweska Agencja Leków do roku 2013 otrzymała łącznie 1456 negatywnych zgłoszeń, z których 553- są bardzo groźne i poważne. Dodatkowo istnieją informację o 385 dzieciach w wieku 0-19 lat, które wymagały hospitalizacji.
Przyjmując jakiekolwiek medykamenty, a zwłaszcza szczepienia powinno się mieć świadomość i być poinformowanym na temat danego leku lub szczepienia, zwłaszcza jeśli chodzi o skutki uboczne tego leku. Gdyż żaden lek wprowadzony do naszego organizmu nie pozostaje obojętny- może pomóc, ale może także zaszkodzić.
W Norwegii po tych feralnych incydentach ze szczepionką Pandemrix prawnicy mają wiele spraw z odszkodowaniami za zrujnowane zdrowie. Dlaczego państwo Norweskie dopuściło taką szczepionkę do użytku, która nie była dokładnie przebadana pod kątem tak poważnych skutków ubocznych?
Dlaczego rząd oglaszając komunikat o zagrożeniu epidemiologicznym i o darmowych szczepionkach- które zakupił za „duże” miliony koron... nie zrobił nic, aby także powiadomić społeczeństwo o plusach i minusach takiego szczepienia?
Dlaczego skupiono się na fakcie dotyczącym szczepień i aby zaszczepić jak największą liczbę ludzi, a pominięto najważniejszą „rzecz” w tej sprawie- jaką jest człowiek? Kim my naprawdę jesteśmy? Dla kogo jesteśmy ważni? A może jesteśmy tylko elementami czyjeś układanki? Dlaczego i o co w tym chodzi?- To chyba na zawsze pozostanie znakiem zapytania w naszych dziejach ludzkości...
Dorota Korzeniecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz